Dziś znów do pracy na 15 .
Szczerze mam dość chdzenia "na raty". Ale w naszym urzedzie pracy ze stażem to tragedia. Trzeba wyczekać się na maxa . Nic nie poradzę, na razie dobrze , że chociaż coś kasy wpada co miesiąc. W czwartek przylatuje do nas z Edynburga Ignac (kuzyn mojego M.)z mamą . Będą w Polsce ok 10 dni . Więc na pewno wszystkie te dni bedą planowane pod nich aby spędzić z nimi jak najwięcej czasu :) . Na weekend mielismy jechać do Skorzęcina pod namioty ale raczej nie wypali . A szkoda .. Przydało by mi się trochę oderwania od codzienności . Niestety mój M. non stop w rozjazdach i nie ma co liczyć na dłuższy niż jednodniowy
wyjazd .
Dodaje kilka fotek niestety nie powalają one jakością ze względu na jedyna 2mpix w telu :P
Patrysia :
Moje ulubione trampoliny które łącze ze wszystkim czym się da :D
Moje nowe spodzieniachy z Bershki :) kupione w outlecie za nie całe 3 dyszki :) Chętnie je odsprzedam bo zlatują mi z tyłka . Jest to Rozmiar L. Kupując nnie zwróciłam uwagi
Dodaje też małego Ignacha :) zdjęcie z przed roku jak byłam z M. u niego na wakacjach :)
MIŁEGO DNIA :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje za każdy komentarz i każdą obserwację ! :*