piątek, 7 czerwca 2013

od strony kuchnii .. ;)

Hej Pięknoty ! ;*
Dziś Patrycja od strony kuchni  :D
Co najśmieszniejsze gotowanie w moim wydaniu do dnia dzisiejszego kończyło się na gotowaniu wody na herbaty . a ot to Patrycja zrobiła LASAGNE !!  
ZDAM WAM FOTORELACJE I PODAM PRZEPIS .. 
RACZEJ MÓJ AUTORSKI BO NIE BYŁ TYPOWO KROK PO KROKU ROBIONY Z PRZEPISU ;)

Składniki których użyłam:

  • płatki makaronu do lasagne
  • mięsko mielone 
  • dwie duże cebulki
  • czosnek ja akurat użyłam sproszkowanego :)
  • koncentrat pomidorowy (mały)
  • bazylia i oregano po 2 łyżeczki
  • sól pieprz
  • żółty ser , powinien być starty ja położyłam całe plastry
  • łyżeczka cukru
  • łyżeczka chilli jeśli ktoś lubi ostre jedzonko :)



Cebulkę posiekałam w specjalnej do tego maszynce i podsmażyłam na patelni aż się zeszkliła. Dosypałam czosnek jak już pisałam w proszku ;) Smażyłam aż cebulka się przyrumieni .




Na osobnej patelni wyłożyłam mięsko mielone i smażyłam aż całkowicie zmieni kolor, dodałam cebulę wymieszałam i w kolejności dodałam pomidory, bazylię i oregano :) Dusiłam całość pod przykrywką aż pomidory się rozgotują :)



Później dodałam koncentrat pomidorowy, chilli i łyżeczkę cukru by wydobyć smak :)
Dodałam jeszcze trochę oregano i bazylii bo lubię wyraziste smaki;) ale jak to lubi :)



Po zrobieniu farszu przyszedł czas na sos , który musiałam zrobić drugi raz po za pierwszym wyszła mi totalna papka która niczym sosu nie przypominała ;P miał być gęsty ale nie zlepiony jak ciasto na pączki xd

Składniki na sos:
  • 2 łyżki masła
  • 2 łyżki mąki pszennej
  • 1 i 3/4 szklanki mleka
  • sól i pieprz
  • gałka muszkatołowa
  • ja dałam odrobinę imbiru ;)


W małym garnuszku rozpuściłam masło, wmieszałam mąkę. Trzeba na prawdę energicznie mieszać żeby się nie przypalił. Cienką stróżką dodajemy mleko wciąż mieszając. Gdy sos zgęstnieje dodajemy wszystkie przyprawy (pieprz sól i ____ wg uznania ;) )




Pozostało tylko gotowanie makaronu ;) Powiem tak ja nie gotowałam go całkowicie ponieważ to on rozdziela warstwy i musi być w miarę twardy ;) a wiadomo w piekarniku jeszcze swoje przeżył ;P



Po wykonaniu farszu sosu i obgotowaniu makaronu wystarczy wysmarować naczynie żaroodporne oliwą z oliwek i zacząć układać kolejno : makaron -> warstwa beszamelu -> farsz :) 
ja zamieniłam beszamel z farszem w pierwszej warstwie ale to nie szkodzi chyba ;p
Na końcu powinna znajdować się warstwa beszamelu posypana żółtym serem :)


Lasagne zapiekamy w piekarniku przez 30 minut w temperaturze 180 stopni :)




Smacznego ! :)





5 komentarzy:

  1. Oj dawno nie jadłam tego typu dania własnej roboty:)

    Odpowiedziałam u mnie na blogu na Twoje pytanie odnośnie podkładu, zapraszam:D

    OdpowiedzUsuń
  2. mmm aż ślinka leci :) niestety mi zepsuł się piekarnik wi.ęc czarno widzę moje gotowanie :( a szkoda, będę musiała zadowolić się wersję barową :P

    zapraszam do mnie www.mondiecocarde.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. też robiłam dzisiaj:) ale Twoja wygląda bardziej estetycznie :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Jadłabym *.* Uwielbiam lasagne :)
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  5. też muszę zrobić lasagne bo dawno nie jadłam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz i każdą obserwację ! :*